grejpfrutoptyk@gmail.com
+48 515 900 262
pl. Wolności 42
59-540 Świerzawa
( obok przystanku autobusowego)
Autor: Michał Razik
Kiedy należy zaprowadzić dziecko do okulisty? Pierwsze i kolejne okulary dziecka. Co zrobić, gdy dziecko uszkodzi okulary? Na co należy zwracać uwagę podczas noszenia okularów przez dziecko? Czy niewłaściwie dobrane okulary mogą zaszkodzić dziecku? Czy wada wzroku mojego dziecka może się zmniejszyć? W tym artykule postaram się odpowiedzieć na pytania.
Po pierwsze należy pamiętać, że postrzeganie świata przez dziecko się zmienia. Ono uczy się widzieć i jeżeli ta nauka widzenia zostanie zaburzona, to może już nie być szansy, by naprawić to co zostało zaniedbane. Większość badań wskazuje, że widzenia dziecko uczy się do 6-8 roku życia. Dlatego, gdy zauważymy, że coś jest nie tak, to należy najszybciej udać się do okulisty. Oto niektóre z zachowań, które mogą być powodowane przez wadę wzroku.
1. Pisanie, rysowanie z nosem przy kartce.
2. Mrużenie oczu przy patrzeniu na przedmioty w pewnej odległości.
3. Problemy ze skupieniem uwagi podczas pisania, rysowania, czytania.
4. Nienaturalne pochylania głowy.
5. Przymykanie jednego oka.
6. Problemy z koordynacją ruchową (łapanie piłek, zabawek)
7. Zezowanie, uciekanie jednego z oczu.
Pamiętać należy o tym, że dziecko nie wie, że można widzieć lepiej. Jak nie wie, to o tym nie powie. Dlatego należy słuchać, co mówią przedszkolanki, nauczyciele, higienistki. Często to oni sygnalizują rodzicom problem. Wtedy należy działać jak najszybciej.
Na pewno najważniejsze, jest to, by dziecko dobrze się w nich czuło. To one będzie je nosiło na nosie i stanie się się elementem ich wyglądu. Muszą być ładne. Kolejna ważna rzecz. Szklane okulary są absolutnie wykluczone. Należy wybierać soczewki z plastiku. Najlepiej takiego wzmocnionego. Tutaj wyróżniają się 3 materiały, które zdecydowanie można polecić dzieciom: poliwęglan, Trivex i MR8. Każdy z tych materiałów wytrzyma uderzenie młotkiem bez odprysków. To jest ważne, by odpryski które powstały podczas intensywnej zabawy lub upadku dziecka nie zaszkodziły dodatkowo oczom. ne mają je chronić. Nieważne, że najpewniej się przy tym porysują. Oko dziecka będzie bezpieczne. Oczywiście soczewki w okularach (nie szkła, bo szkieł nie powinno się stosować) powinny być utwardzone i pokryte warstwą antyrefleksyjną. Dzięki niej oczy się nie męczą przy różnych źródłach światła. Oprawki powinny być dopasowane tj, zauszniki odpowiednio przygięte, by okulary trzymały się za uszami a nos stanowił dla nich podpórkę. Rozmiar okularów powinien być odpowiedni do wielkości twarzy i rozstawu oczu.
Okulary muszą być noszone na stałe. Można je ściągnąć podczas ćwiczeń sportowych. W przypadku sportu sugeruję kupno okularów specjalnie do tego zaprojektowanych, szczególnie w przypadku wad wzroku powyżej 1dpt. Bez okularów dziecko po prostu nie widzi piłki, tylko plamę. Okulary noszone na czubku nosa nie mają prawidłowej mocy optycznej. Ta jest dobierana dla odległości okularów od oka 10-13mm. Okulary przekrzywione również mogą generować nieprzyjemne efekty optyczne. Soczewka okularów ustawiona pod niewłaściwym kątem generuje przede wszystkim astgmatyzm.
Rekordzista wrócił do mnie z uszkodzonymi w pierwszym dniu po ich odebraniu. Okulary z zawiasem 180 stopni zostały poważnie uszkodzone. Należy pamiętać, że nie ma okularów niezniszczalnych, ale wiele z nich daje się naprawić (tak było z tymi okularami). Proponuję, by nie naprawiać okularów samodzielnie. Jeśli już musimy to zrobić, to najlepiej użyć taśmy klejącej. Bo ją da się usunąć w przeciwieństwie do kleju cyjanoakrylowego (typu kropelka) Jeśli wypadły 2 soczewki z okularów nie wstawiajmy je samemu. Bardzo łatwo pomylić soczewkę prawą z lewą, co może mieć katastrofalny wpływ na wzrok (oczy będą zezować i źle widzieć). Również samodzielne podginanie opraw może zakończyć się zmianą optyki i w efekcie tak naprawione okulary mogą zacząć szkodzić. Dlatego proponuję pozostawić naprawę okularów specjaliście.
Wraz z tym jak dziecko rośnie najczęściej zmienia się wada wzroku. Po pierwszych okularach już wiadomo, że bez nich najczęściej dziecko nie może funkcjonować. Jako, że wypadki się zdarzają konieczne jest, by dziecko posiadało co najmniej 2 pary okularów. Gdy jednej parze coś się stanie pozostanie druga, która będzie służyła podczas naprawy tej pierwszej. Należy o tym pamiętać – okulary to coś ważniejszego niż nowy smartfon. Bez nich widzimy źle i niestety ma to swoje konsekwencje- nie da się poruszać komunikacją publiczną, nie rozpoznajemy twarzy, znaków, nie da się przeczytać książki czy odrobić lekcji. Często jestem pytany jak często należy odwiedzać okulistę z dzieckiem. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Z doświadczenia wiem, że jak dziecko rośnie to konieczne są wizyty co pół roku lub w momencie, gdy dziecko informuje nas o tym, że źle widzi. W przypadku nastolatków okulista może zalecić rzadsze kontrole, np. co rok.
W przypadku dalekowzroczności (dziecko nosi „plusy”): tak, dopóki gałka dziecka rośnie najczęściej wada wzroku się zmniejsza.
W przypadku krótkowzroczności (dziecko nosi „minusy”): nie – może się zatrzymać lub będzie coraz większa. Ważne – za słabo skorygowana wada (za słabe okulary) powoduje gwałtowne przyspieszanie wady wzroku. Więcej o krótkowzroczności u dzieci znajdziecie tutaj.
Astygmatyzm: różnie – najczęściej wada jest stabilna.
Inne wady widzenia: temat jest zbyt szeroki by jednoznacznie stwierdzić. Generalna zasada jest taka: zaniedbań do 6-8 roku życia nie da się naprawić. Efektem może być nawet niedowidzenie na jedno lub oboje oczu. Dlatego, jeśli lekarz przepisuje okulary dla czterolatka, a on nie chce w nich chodzić, to efekty tego mogą być tragiczne dla wzroku. Tutaj nie ma opcji, że dziecko nie nosi okularów lub nie używa zasłonki na oko zleconej do noszenia po południu w domu. Dziecko musi mieć świadomość: albo okulary albo problemy do końca życia.
Wraz z tym jak dziecko rośnie najczęściej zmienia się wada wzroku. Po pierwszych okularach już wiadomo, że bez nich najczęściej dziecko nie może funkcjonować. Jako, że wypadki się zdarzają konieczne jest, by dziecko posiadało co najmniej 2 pary okularów. Gdy jednej parze coś się stanie pozostanie druga, która będzie służyła podczas naprawy tej pierwszej. Należy o tym pamiętać – okulary to coś ważniejszego niż nowy smartfon. Bez nich widzimy źle i niestety ma to swoje konsekwencje- nie da się poruszać komunikacją publiczną, nie rozpoznajemy twarzy, znaków, nie da się przeczytać książki czy odrobić lekcji. Często jestem pytany jak często należy odwiedzać okulistę z dzieckiem. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Z doświadczenia wiem, że jak dziecko rośnie to konieczne są wizyty co pół roku lub w momencie, gdy dziecko informuje nas o tym, że źle widzi. W przypadku nastolatków okulista może zalecić rzadsze kontrole, np. co rok.Po pierwsze dziecko musi wyrobić sobie nawyk odkładania okularów, tak by ich soczewki były skierowane do góry. Kolejna dobra praktyka: na zajęciach WF okulary są schowane w etui (wyjątek do okulary do uprawiania sportu). Okulary najlepiej czyścić letnią wodą z mydłem naturalnym lub płynem do naczyń. Mocno zabrudzone można wyczyścić w myjce ultradźwiękowej. Tutaj uwaga: nie wszystkie oprawy dobrze znoszą specjalne mocno zasadowe płyny do myjek. Po myjce ultradźwiękowej należy zawsze przepłukać okulary pod bieżącą wodą. Często pada pytanie czy można czyścić okulary nawilżanymi specjalnymi chusteczkami z marketu? Nie polecam – nawet drobina piasku , które jest na soczewce może być pięknie porysowana. A te chusteczki lubią wcierać drobiny pyłu w soczewkę – potem są one porysowane. Innym pytaniem jest czy jak dziecko porysuje soczewkę, to czy można ją jakoś spolerować. Oczywiście można, ale: soczewki plastikowe są pokryte specjalnym lakierem utwardzającym i wielowarstwową powłoką antyrefleksyjną. Najpierw należałoby za pomocą odczynników chemicznych usunąć je, potem spolerować soczewkę w maszynie. Po takiej operacji…. soczewka z reguły nie ma prawidłowej mocy optycznej. Potem należałoby odtworzyć wszystkie warstwy lakieru i powłoki antyrefleksyjnej. Czyli polerowanie starych soczewek okularowych nie ma sensu: i jakościowego (wyjdzie inna moc) i kosztowego (wiele pracochłonnych operacji z dopasowywaniem uchwytów w maszynach).